poniedziałek, 5 lutego 2018

Szyjemy:)

taka już jestem, że lubię jak coś powstaje , uwielbiam to .
Ostatnio do naszego kącika - haha naszego bo w sumie to niby mój ,ale jak już często wspominałam często działamy z dziećmi w tym naszym małym kąciku. Naszym marzeniem jest zmiana mieszkania na większe i wtedy będzie jeden pokój, ten nasz, z wielkim stołem kwadratowym na środku z szafeczkami otwartymi, a w nich skarby . Każdy bok będzie miał miejsce na krzesło i będziemy tworzyć. Póki co, zasiadamy w naszym małym kąciku w salonie:) i też jest miło.
 Wracając do myśli przewodniej :) - ostatnio do naszego kącika zabieramy maszynę do szycia. uszyliśmy siatki małe na zakupy do zabawy dla dzieci w sklep- całkiem nieźle nam poszło, więc idąc tym tropem łącząc wydarzenia i motywacje dziś udało mi się uszyć dla siostry torbę na zakupy. I powiem Wam szczerze, że sobie też muszę sprawić takową bo całkiem nieźle mi poszło. Biorąc pod uwagę własną inwencję twórczą to jest myślę gites;0. Oczywiście nie obyło się bez ozdoby z moich projektów .Myślałam nad jakimś ciekawym cytatem, że może tym tropem, a potem wspomniałam sobie, że ostatnio na wyzwania niekartowe robiłam projekty z ptakiem, miałam zapisane, więc poszperałam i pasuje idealnie myślę.
Bo cóż życzyć by nie być oklepanym ... , choć i w tym oklepaniu jest logika .
Ale ja zawsze gdzieś coś innego szukam. Ta wolność tak szeroko rozumiana, myślę, że pasuje.
Ogranicza nas wiele, często sami się ograniczamy. Nie jest to prosta rzecz być wolnym, ale marzyć jest czymś pięknym, lecieć by co dnia się przybliżać do celu jest mega fascynujące. Grunt to iść naprzód, małymi krokami, ale do przodu - "Marzyć, wierzyć, działać być szczęśliwym "- kiedyś już wspominałam o tym , i mogłabym tak wiele razy. Każdy ma swoją pasję, swoją wolność, swój stan spokojnego ducha. Najpiękniejsze jest to, że go ma, niektórzy szukają go wciąż  i może dlatego nie rozumieją innych. Życzę każdemu by nie zatracał się w ograniczeniach, lecz by choć na chwilę nie dał za wygraną swojej głowie i odrzucił wymówki .... a potem wzbił się wysoko.
A moje dzieło wyszło tak:)





        i jutro razem z książką wręczona zostanie solenizantce, mam nadzieję, że się ucieszy:)
                                              Pozdrawiam was cieplutko , do zapisania:)

1 komentarz: