Jeden z akcentem "mamusinym";) , drugi "tatusiowy" a trzeci uniwersalny;). Użyłam FOLIA FLEX STANDARD ze sklepu modanaszycie.pl. Pracuje już po raz kolejny na tych foliach i jestem z nich bardzo zadowolona. Projekty stworzone przy pomocy plotera ScanNCut oraz programu ScanNCutCanvas. To taki mały przerywnik od papieru ,ale muszę Wam powiedzieć, że już za nim tęsknię:), wiec wykorzystując chwilę wolnego idę zatopić się w papierach po uszy:). Pozdrawiam. Miłego dnia wszystkim.
środa, 29 listopada 2017
tym razem nie papier
Papierkowa robota jest tą przewodnią, ale żeby nie było monotonnie są jeszcze inne rodzaje twórczości, którą lubię i którą pewnie po krótce w przerywnikach między papierami będę ukazywać na światło dzienne. Z racji narodzin małej Zosi powstały aplikacje na bodziaki:).
niedziela, 19 listopada 2017
Marzyć, wierzyć, działać, być szczęśliwym...
Późna pora, ale zdecydowałam się jeszcze dodać kilka słów :).
Weekend szybki, czas wykorzystany, obowiązki spełnione ;) hehe , wiec niedzielny wieczór poświęcony na działania twórcze:). Jak to jest z tymi naszymi marzeniami ? Hmmm, chyba ogranicza nas wiele rzeczy, każdy bez problemu wymienił by pewnie parę od strzału.
Muszę Wam powiedzieć, że mi pierwsza przyszła "niecierpliwość" -tak dziś często spotykana na każdym kroku. Wszystko niestety pędzi jak szalone, a co za tym idzie stajemy się coraz bardziej niecierpliwi i wszystko chcielibyśmy mieć od razu. I tak też z tymi marzeniami jest. Nie dajemy im zbyt dużo czasu na rozwój do spełnienia, a czy sama droga do ich spełnienia nie jest czymś pięknym. Gdyby tak tylko być uważnym w swym życiu, by mieć świadomość dążenia do celu bez zatracenia poczucia "tu i teraz" to czy droga do spełnienia nie byłaby czasem jeszcze piękniejsza ? ... Może dzięki temu tak szybko nie poddawalibyśmy się myśląc, że to niemożliwe ... .
FOLLOW YOUR DREAM -SLOWLY -chciałoby się rzec...
Odnośnie marzeń powstała kolejna kartelunia ;)
Weekend szybki, czas wykorzystany, obowiązki spełnione ;) hehe , wiec niedzielny wieczór poświęcony na działania twórcze:). Jak to jest z tymi naszymi marzeniami ? Hmmm, chyba ogranicza nas wiele rzeczy, każdy bez problemu wymienił by pewnie parę od strzału.
Muszę Wam powiedzieć, że mi pierwsza przyszła "niecierpliwość" -tak dziś często spotykana na każdym kroku. Wszystko niestety pędzi jak szalone, a co za tym idzie stajemy się coraz bardziej niecierpliwi i wszystko chcielibyśmy mieć od razu. I tak też z tymi marzeniami jest. Nie dajemy im zbyt dużo czasu na rozwój do spełnienia, a czy sama droga do ich spełnienia nie jest czymś pięknym. Gdyby tak tylko być uważnym w swym życiu, by mieć świadomość dążenia do celu bez zatracenia poczucia "tu i teraz" to czy droga do spełnienia nie byłaby czasem jeszcze piękniejsza ? ... Może dzięki temu tak szybko nie poddawalibyśmy się myśląc, że to niemożliwe ... .
FOLLOW YOUR DREAM -SLOWLY -chciałoby się rzec...
Odnośnie marzeń powstała kolejna kartelunia ;)
Kartkę zgłaszam na wyzwanie
oraz na wyzwanie
niedziela, 12 listopada 2017
Natchnienie...
Tak to już jest jednego dnia człowiek ma tysiąc pomysłów, wenę jak stąd do nieba , a czasem nie idzie mu w ząb, nic mu się nie podoba, nagle kolory i formy do siebie nie pasują, następuje ogólne zniechęcenie... i wtedy na pomoc przychodzą DZIECI:).
Była sobota , ciężki weekend z wizją z mężem daleko od domu. Chcąc spożytkować nagromadzoną energię i tę dobrą i tę trochę gorszą usiadła na podłodze- jak to zwykle miała w zwyczaju.
Rozłożyła papiery, kwadrat, prostokąt, tasiemka -hmmm , złote , pastelowe , świąteczne , urodzinowe, ehhh... nic nie było tak jak by miało być.
chwilę skupienia rozpraszały dzieci biegające po domu. Nagle ich wzrok przykuły papiery i wzory z
"iris folding" ... I to był ten moment,w którym cała ich zabawa odeszła na dalszy plan,a w ich małych główkach powstał całkiem nowy, fantastyczny, kolorowy, błyszczący plan kartek metodą iris folding-zwaną przez małego wrażliwca płci męskiej metodą"SOS";).
I tak oto powstało pewne dzieło, które pewnie bez nich by nie powstało:).
Spędzając wspólnie sobotnie popołudnie, zatopieni w kolorach błyszczących papierów tworzyliśmy swoje dzieła:). I jak po Lenie już dawno widziałam, że ma zacięcie na papierkową robotę, tak zaczynam zauważać, że rośnie jej mała konkurencja-brat:).
oraz na wyzwanie:
"Błyśnij" - Wyzwanie #38
Była sobota , ciężki weekend z wizją z mężem daleko od domu. Chcąc spożytkować nagromadzoną energię i tę dobrą i tę trochę gorszą usiadła na podłodze- jak to zwykle miała w zwyczaju.
Rozłożyła papiery, kwadrat, prostokąt, tasiemka -hmmm , złote , pastelowe , świąteczne , urodzinowe, ehhh... nic nie było tak jak by miało być.
chwilę skupienia rozpraszały dzieci biegające po domu. Nagle ich wzrok przykuły papiery i wzory z
"iris folding" ... I to był ten moment,w którym cała ich zabawa odeszła na dalszy plan,a w ich małych główkach powstał całkiem nowy, fantastyczny, kolorowy, błyszczący plan kartek metodą iris folding-zwaną przez małego wrażliwca płci męskiej metodą"SOS";).
I tak oto powstało pewne dzieło, które pewnie bez nich by nie powstało:).
Spędzając wspólnie sobotnie popołudnie, zatopieni w kolorach błyszczących papierów tworzyliśmy swoje dzieła:). I jak po Lenie już dawno widziałam, że ma zacięcie na papierkową robotę, tak zaczynam zauważać, że rośnie jej mała konkurencja-brat:).
kartkę zgłaszam na wyzwanie:
oraz na wyzwanie:
"Błyśnij" - Wyzwanie #38
środa, 8 listopada 2017
K_a_w_a:)
K-pierwszy łyk...
wdech-wydech;..
A- drugi łyk...
wdech wydech...
W-trzeci łyk...
wdech wydech ...
A - czwarty łyk...
wdech-wydech...
filiżanka małej czarnej najlepiej świeżo mielona z młynka rodziców sprzed lat.
tak , tak posiadam takowy, drewniany, manualny;), naprawiony magicznymi rekami męża:).
Jak byłam mała siadałam na ziemi w kuchni i mieliłam kawę :), a teraz moje dzieci siadają na ziemi
biorą ten sam młynek do kawy i mielą nam kawę... hmmm, lubię ten widok i te uczucie tej więzi przeszłości z przyszłością:).
Wracając do kawy;) uwielbiam ją właśnie w takiej małej filiżance :).
I tak ostatnio przeglądając wyzwania natrafiłam na wyzwanie "bingo", w którym jednym z punktów była filiżanka i jak tu się nie skusić, gdy takie dobre emocje przy kawie się kręcą:).
A jak kawa to i chwila oddechu ...:)
Kartka powstała prosta ,scrapek projekt mój ,dzięki programowi ScanNCutCanvas, polecam można stworzyć wiele ciekawych rzeczy. Wprawdzie dopiero raczkuję w temacie,ale jak widać efekty są:). Kolejne projekty powstają, tylko jakoś doba krótka ;). Mogłaby trwać 48h :).
A więc, suma sumarum, kartka wyszła tak:)
wdech-wydech;..
A- drugi łyk...
wdech wydech...
W-trzeci łyk...
wdech wydech ...
A - czwarty łyk...
wdech-wydech...
filiżanka małej czarnej najlepiej świeżo mielona z młynka rodziców sprzed lat.
tak , tak posiadam takowy, drewniany, manualny;), naprawiony magicznymi rekami męża:).
Jak byłam mała siadałam na ziemi w kuchni i mieliłam kawę :), a teraz moje dzieci siadają na ziemi
biorą ten sam młynek do kawy i mielą nam kawę... hmmm, lubię ten widok i te uczucie tej więzi przeszłości z przyszłością:).
Wracając do kawy;) uwielbiam ją właśnie w takiej małej filiżance :).
I tak ostatnio przeglądając wyzwania natrafiłam na wyzwanie "bingo", w którym jednym z punktów była filiżanka i jak tu się nie skusić, gdy takie dobre emocje przy kawie się kręcą:).
A jak kawa to i chwila oddechu ...:)
Kartka powstała prosta ,scrapek projekt mój ,dzięki programowi ScanNCutCanvas, polecam można stworzyć wiele ciekawych rzeczy. Wprawdzie dopiero raczkuję w temacie,ale jak widać efekty są:). Kolejne projekty powstają, tylko jakoś doba krótka ;). Mogłaby trwać 48h :).
A więc, suma sumarum, kartka wyszła tak:)
Kartkę zgłaszam na wyzwanie
moja linia to filiżanka-gaza-sznurek
piątek, 3 listopada 2017
W I A R A
Jesienne dni ....
Ciepła czapka naciągnięta na uszy , temperatura nie zachwycała, lekko siąpił deszcz, spacer zawsze dobrze robi.Pomijając aspekty tworzenia się nowych połączeń neuronowych podczas ruchu ;P i wytwarzania się endorfin, na chwilę oderwała się od zabiegania dnia codziennego zatracając się gdzieś w doznaniach dotykowo - wzrokowych . Krople deszczu delikatnie muskały jej twarz , która mimo braku słońca, promieniała od radości. Liście delikatnie poruszane wiatrem ,w swych kolorach prześcigały się w swoim pięknie .Tak, czas jesienno - zimowy sprzyja częstszej refleksji.
Była szczęśliwa, tak po prostu z racji życia, wierzyła , że cokolwiek się nie wydarzy poradzi sobie, przecież nie idzie przez to życie sama ... , nadzieja nigdy ją nie opuszczała, zawsze blisko niej, na prawym ramieniu dawała o sobie znać gdy tylko podchodziła znów pod górkę w swoim życiu.
Z nadzieją patrzeć w dal to patrzeć -z W I A R Ą, z uśmiechem, z wizją dobra w nas samych i ludzi obok nas.
Czas kartek, listów, krótkich liścików przyklejonych na szafkę dla męża / żony wychodząc rano z domu z napisem "miłego dnia" zamiast "wynieś śmieci "( ewentualnie tę karteczka z napisem "wynieś śmieci" umieśćcie przy drzwiach wyjściowych ;P) jest taki magiczny.
I te wszystkie dary pozytywnej energii wcale nie muszą być dawane tylko przy szczególnych okazjach ,urodzinowych, rocznic, narodzin itp.
Czasem, gdy nasze serce przepełnione jest radością, możemy ją przesłać dalej bez okazji a może przy okazji naszego szczęścia ?:)
Przechodzimy przez różne etapy w naszym życiu, w zależności od nich potrzebujemy różnych rzeczy, czasem ktoś będzie potrzebował tylko naszego uśmiechu, czasem poklepania po plecach i powiedzenia " Dasz radę", rozmowy przez pół nocy, a czasem zwykłego szczerego "dziękuję" dla pani w sklepie na kasie, szczerego z akcentem "- doceniam pani pracę".
I powiem Wam na koniec, że mój tato ostatnio, dał mi na urodziny kartkę prosto od serca -dlaczego prosto od serca , bo chyba wyczuł moment w moim życiu .
Mianowicie przytoczę parę słów, nie wszystko co na kartce zaistniało:
"Z okazji urodzin oderwij się od codzienności ... , znajdź czas tylko dla siebie..."
I chyba TU jest czas dla mnie.
And ,uwieńczeniem tego wpisu jest kartka bez szczególnej okazji, dla kogoś kto teraz w danym momencie życia potrzebuje wiary w swym sercu w to, że na końcu góry będzie już DOBRZE.
taka prosta, ale pasująca do tematu idealnie ;)
korzystając z jej prostoty zgłaszam kartkę na wyzwanie:
"clean&simple ze słowem"
Ciepła czapka naciągnięta na uszy , temperatura nie zachwycała, lekko siąpił deszcz, spacer zawsze dobrze robi.Pomijając aspekty tworzenia się nowych połączeń neuronowych podczas ruchu ;P i wytwarzania się endorfin, na chwilę oderwała się od zabiegania dnia codziennego zatracając się gdzieś w doznaniach dotykowo - wzrokowych . Krople deszczu delikatnie muskały jej twarz , która mimo braku słońca, promieniała od radości. Liście delikatnie poruszane wiatrem ,w swych kolorach prześcigały się w swoim pięknie .Tak, czas jesienno - zimowy sprzyja częstszej refleksji.
Była szczęśliwa, tak po prostu z racji życia, wierzyła , że cokolwiek się nie wydarzy poradzi sobie, przecież nie idzie przez to życie sama ... , nadzieja nigdy ją nie opuszczała, zawsze blisko niej, na prawym ramieniu dawała o sobie znać gdy tylko podchodziła znów pod górkę w swoim życiu.
Z nadzieją patrzeć w dal to patrzeć -z W I A R Ą, z uśmiechem, z wizją dobra w nas samych i ludzi obok nas.
Czas kartek, listów, krótkich liścików przyklejonych na szafkę dla męża / żony wychodząc rano z domu z napisem "miłego dnia" zamiast "wynieś śmieci "( ewentualnie tę karteczka z napisem "wynieś śmieci" umieśćcie przy drzwiach wyjściowych ;P) jest taki magiczny.
I te wszystkie dary pozytywnej energii wcale nie muszą być dawane tylko przy szczególnych okazjach ,urodzinowych, rocznic, narodzin itp.
Czasem, gdy nasze serce przepełnione jest radością, możemy ją przesłać dalej bez okazji a może przy okazji naszego szczęścia ?:)
Przechodzimy przez różne etapy w naszym życiu, w zależności od nich potrzebujemy różnych rzeczy, czasem ktoś będzie potrzebował tylko naszego uśmiechu, czasem poklepania po plecach i powiedzenia " Dasz radę", rozmowy przez pół nocy, a czasem zwykłego szczerego "dziękuję" dla pani w sklepie na kasie, szczerego z akcentem "- doceniam pani pracę".
I powiem Wam na koniec, że mój tato ostatnio, dał mi na urodziny kartkę prosto od serca -dlaczego prosto od serca , bo chyba wyczuł moment w moim życiu .
Mianowicie przytoczę parę słów, nie wszystko co na kartce zaistniało:
"Z okazji urodzin oderwij się od codzienności ... , znajdź czas tylko dla siebie..."
I chyba TU jest czas dla mnie.
And ,uwieńczeniem tego wpisu jest kartka bez szczególnej okazji, dla kogoś kto teraz w danym momencie życia potrzebuje wiary w swym sercu w to, że na końcu góry będzie już DOBRZE.
taka prosta, ale pasująca do tematu idealnie ;)
korzystając z jej prostoty zgłaszam kartkę na wyzwanie:
"clean&simple ze słowem"
środa, 1 listopada 2017
ten pierwszy raz ....;)
Czasami człowiek do pewnych spraw musi dojrzeć ,albo pewne sprawy mają po prostu swój czas by się rozwinąć- facet by rzekł ,że "musi coś musi nabrać siły urzędowej" hehe.
Może ten czas teraz nadszedł i na mnie :)
Spróbuję , a czemu nie :)
I tak dziś pierwszy raz postanowiłam dać pracę na jakiekolwiek wyzwanie:)... Hmmm, jeszcze nie wiem jak technicznie to ogarnę, ale jak to mówią :
"wszystko jest trudne dopóki nie stanie się łatwe "
więc do dzieła:)
Kartka trochę na książkowo , na 40 lecie pożycia małżeńskiego z motywem serwetki.
Kartkę zgłaszam na wyzwanie:
wyzwanie#54-serwetka,tag czy koronka
Może ten czas teraz nadszedł i na mnie :)
Spróbuję , a czemu nie :)
I tak dziś pierwszy raz postanowiłam dać pracę na jakiekolwiek wyzwanie:)... Hmmm, jeszcze nie wiem jak technicznie to ogarnę, ale jak to mówią :
"wszystko jest trudne dopóki nie stanie się łatwe "
więc do dzieła:)
Kartka trochę na książkowo , na 40 lecie pożycia małżeńskiego z motywem serwetki.
Kartkę zgłaszam na wyzwanie:
wyzwanie#54-serwetka,tag czy koronka
Subskrybuj:
Posty (Atom)